Van Hohenheim jest zwodniczo starożytnym i niezwykle potężnym alchemikiem, a także ojcem Edwarda i Alphonse'a Elrica. Pomimo zniknięcia nagle w ich okresie niemowlęcym, Hohenheim powraca w trakcie serii, aby naprawić zło ze swojej tajemniczej przeszłości.
Biografia []
Koniec Xerxesu []
Młodzieniec, który później znany był jako Van Hohenheim, dorastał w XV wieku w stolicy starożytnego i zaawansowanego kraju Xerxes. Jako młodzieniec był 23 niewolnikiem domu znanego alchemika i był znany po prostu jako „ numer 23”. Choć był zadowolony ze swojej niskiej pozycji, to bez wolności, jakiejkolwiek wiedzy o świecie, a nawet imienia, życie Vana zmieniło się dramatycznie w jego młodości, kiedy jego mistrz wybrał go do szczególnego eksperymentu alchemicznego, który polegał na wzięciu części krwi młodego człowieka.
Niedługo potem, podczas sprzątania laboratorium swojego mistrza, numer 23 natknął się na efekt tego eksperymentu - niemal bezkształtnego, czującego, mrocznego stworzenia trzymanego w kolbie i nazywającego się "Homunculusem". Wdzięczny niewolnikowi 23 za krew, która dała mu życie, Homunkulus postanowił nadać młodemu człowiekowi imię. Chociaż numer 23 uznał, że imię, które Homunkulus początkowo dla niego zaplanował - Theophrastus Bombastus Van Hohenheim - było dla niego zdecydowanie za długie, by je zapamiętać, zaakceptował „Van Hohenheim” jako swoje imię. Ale kiedy Homunculus zdał sobie sprawę, że Hohenheim, jako skromny niewolnik, był zbyt dużym ignorantem, by czytać i pisać, wyjaśnił, że dzięki wiedzy będzie w stanie uciec od więzów niewoli i dać coś od siebie w wielkim, obszernym świecie. Jako drugi dar istoty, którą nazywał „Ojcem”, Homunkulus zaczął wkrótce uczyć Hohenheima, wykorzystując swoją tajemniczą wiedzę do nauki czytania, pisania, arytmetyki i podstaw alchemii. Uszczęśliwiony nowo odkrytym poczuciem dumy, który pojawił się wraz z jego wiedzą, Hohenheim zaczął udzielać lekcji innym niewolnikom, a kiedy mistrz odkrył jego niezwykłe umiejętności, Hohenheim oświadczył, że dzięki swojej wiedzy o alchemii może być cenniejszym zasobem dla władcy niż tylko zwykły niewolnik.
Wkrótce potem mistrz uwolnił Hohenheima z niewoli i przyjął go jako swojego asystenta. Gdy dorastał jako dorosły alchemik, Hohenheim podziękował Homunkulusowi za przekazanie mu wiedzy niezbędnej do przezwyciężenia swoich dni na najniższych szczeblach społeczeństwa i wyraził nadzieję, że uda mu się założyć rodzinę. Kiedy Hohenheim zapytał, co sprawi, że Homunkulus będzie szczęśliwy, odpowiedział po prostu, że chciałby kiedyś uciec z kolby, nie umierając. Wkrótce potem Hohenheim i Homunkulus zaczynają spędzać razem mniej czasu, ponieważ król Xerxes poprosił o wiedzę tajemniczej istoty, aby znaleźć sposób na uczynienie monarchy nieśmiertelnym.
Dokończenie rytuału nieśmiertelności Homunkulusa zajęłoby co najmniej dziesięć lat, ale kiedy ten dzień nadszedł, natychmiast stało się jasne, że Homunkulus planował jedną wielką zdradę. Przekazują królowi fałszywą wskazówkę, aby środek masywnego koła był lekko przekrzywiony, Homunkulus zorganizował sytuację, tak aby Hohenheim (trzymając butelkę) przypadkowo znalazł się w jego prawdziwym centrum. Ponad milion ludzi żyjących w Xerxesie natychmiast straciło dusze i zostały one skondensowane w centrum, gdy okrąg został aktywowany, ciągnąc Hohenheima i Homunculusa przez Bramę i obdarzając ich energią około pół miliona dusz. Kiedy Hohenheim obudził się następnego ranka, był przerażony, będąc w stolicy mauzoleum i widząc Homunkulusa zamieszkałego w humanoidalnym ciele identycznym co jego własne. Wyjaśniając sytuację, Homunkulus wyjawił, że poświęcił ludność Xerxesa, aby uciec ze swego szklanego więzienia, a także dać Hohenheimowi ostatnią gratyfikację - życie wieczne i ciało, które nigdy się nie zestarzeje. To sprawiło, że Hohenheim był ostatnim żyjącym obywatelem Xerxesu.
Nieskończone życie []
Przepełniony rozpaczą Hohenheim uciekł na wschód ze swojej pustej ojczyzny, wędrując bez celu przez Wielką Pustynię i uświadomił sobie ruchy i udręki tysięcy ludzi kręcących się w jego duszy. Nie mając nikogo, zaczął z nimi rozmawiać, oddzielając poszczególne dusze od niekończącego się refrenu krzyków, aż upadł z wyczerpania na piasek. Znaleziony wciąż żywy przez podróżników ze wschodniego narodu Xing, Hohenheim został tam sprowadzony i odzyskał siły, jednocześnie dochodząc do porozumienia z każdą duszą znajdującą się w nim i ucząc się zasad alchemicznych ludu Xing. Kiedy alchemiczna wiedza Hohenheima została połączona z podstawową formą alchemii badaną w Xing, narodziła się danchemia. Lud Xing nazwał wtedy Vana „Mędrcem Zachodu”.
W końcu Hohenheim opuścił Xing i spędził wieki za granicą, gromadząc wiedzę na temat różnych zwyczajów i praktyk na świecie. Kontynuował także komunikację z tysiącami dusz uwięzionych w nim, wynoszących 536 329, aż nauczył się wszystkich ich imion i usłyszał wszystkie ich prośby. Kiedy wszyscy zostali wysłuchani, w końcu uspokoili się, dając Hohenheimowi duchowy spokój i kontynuował swoją niekończącą się podróż po kraju. Jednak dusze znajdujące się w nim nadal będą rozmawiać, aby zachować spokój. Później przybył do rozwijającego się kraju Amestris i osiadł na pewien czas w małym miasteczku East Area znanym jako Resembool, prawdopodobnie jakiś czas w latach 60. XIX wieku. Tam zaprzyjaźnił się z mieszczanami, szczególnie młodą kobietą o imieniu Pinako Rockbell. Kilkadziesiąt lat później Pinako przedstawiała wiecznego Hohenheima młodej kobiecie o imieniu Trisha Elric, w której natychmiast się zakochał. Podczas gdy Hohenheim niechętnie obejmował jej uczucia, wiedząc, że ona się zestarzeje, a on tego nie zrobi, a także fakt, że spotkał się z Trishą już raz, gdy była dzieckiem, co stanowi kolejny dowód jego śmiertelności, Trisha zachęciła go do rozpoczęcia życia swoim własnym życiem. Zmotywowany odwagą Hohenheim i Trisha zaczęli częściej spotykać się ze sobą i ostatecznie ożenili się w 1899 r. Trisha potem urodziła dwóch, najpierw Edwarda, a rok później Alphonse'a. Jednak obserwując czas wpływający na małych chłopców, którzy dzielili jego krew w sposób utracony dla niego i jego nieśmiertelnego ciała, Hohenheim zaczął się niepokoić.
Chociaż Trisha i Pinako nigdy nie osądzały go ani nie sprzeciwiały się jego egzystencji, Hohenheim zaczął obawiać się perspektywy, że zobaczy, jak jego nowa rodzina starzeje się i umiera bez niego, tak jak widział to wielokrotnie w ciągu ostatnich stuleci. Myśląc o sobie, że jest potworem, zaczął się obawiać, że dotknięcie jego synów również da im to przekleństwo, ale Trisha wyczuła jego niepokój i postanowiła zatrudnić fotografa, aby zrobił całej czwórce zdjęcie. Gdy umieściła uśmiechniętego młodego Edwarda w ramionach ojca, aby zrobić zdjęcie, Trisha wyjaśniła, że chciała tylko, aby pozostali zwartą i kochającą rodziną niezależnie od wyglądu każdej osoby, i nalegała, aby nie dystansował się od rodziny i nie nazywał siebie potworem. Gdy aparat błysnęła, łzy wdzięczności i smutku spływały po twarzy Hohenheima. Postanowił znaleźć sposób na zakończenie swojej nieśmiertelności, zestarzeć się i umrzeć razem ze swoją ukochaną Trishą, ale bał się również porażki i patrzeć, jak jego rodzina umiera.
Niestety, podczas niezliczonych tekstów alchemicznych w celu znalezienia sposobu na odwrócenie skutków tego, co zrobił mu Homunculus, Van dokonał szokującego odkrycia: że naród Amestris został zbudowany i zaprojektowany od zera jako znacznie większe i bardziej niszczycielskie powtórzenie tragedii, która spadła na Xerxes - gigantyczny Krąg Transmutacyjny w celu przekształcenia wszystkich mieszkańców kraju w nowy Kamień Filozoficzny. Zdając sobie sprawę, że tylko Homunculus może być odpowiedzialny za taki spisek, Van postanowił go powstrzymać ze względu na swoją ukochaną rodzinę i wszystkich swoich drogich przyjaciół. Po wyjaśnieniu Trishy, że wyjeżdża i obiecaniu, że umrą razem, Van Hohenheim opuścił dom i Resembool w 1904 roku.
Po dziesięciu latach podróży (prawdopodobnie badając metody Homunkulusa i zakładając własny licznik), Hohenheim powrócił w 1914 r. do centrum miasta, gdzie spotkał alchemiczkę o imieniu Izumi Curtis, z którą rozmawiał o Kamieniu Filozoficznym i ujawnił, że jego „życiowe marzenie” miało się wkrótce spełnić.
Przygotowania []
Hohenheim zostaje po raz pierwszy wprowadzony do historii, gdy po dziesięciu latach wraca do Resembool, aby odkryć, że jego dom w tajemniczy sposób spłonął. Wyrusza zmieszany do domu Pinako, aby dowiedzieć się, co się stało, a jego stara przyjaciółka oczarowuje go okropnymi opowieściami o tym, co stało się z rodziną po jego odejściu: że po śmierci Trishy z powodu choroby Edward i Alphonse podjęli próbę wskrzeszenia jej za pomocą transmutacji człowieka, co spowodowało odbicie, w wyniku którego Al został wyrwany ze swojego ciała, a Ed stracił rękę i nogę. Niedługo potem Hohenheim udaje się do grobu Trishy i zostaje skonfrontowany z nastoletnim Edwardem, który jest wściekły, że znajduje tam swojego dawno zaginionego ojca.
Przed wyjazdem ostrzega Pinako, aby opuściła kraj dla jej bezpieczeństwa. Po tym, jak opuszcza Resembool ze starym rodzinnym portretem przedstawiającym samego siebie, swoją żonę i synów schowanych w kurtce, jego powóz jest zatrzymany przez bandytów, którzy natychmiast wycofują się po wielokrotnym zastrzeleniu Hohenheima, bez żadnego wpływu poza uszkodzeniem ubrania. Później wynurza się na powierzchnię i wyjawia Izumi i jej mężowi, że uważa się za „Kamień Filozoficzny w ludzkiej postaci” po tym, jak przestawił zniszczone narządy wewnętrzne Izumi w najbardziej korzystny sposób, po prostu wtykając płaską rękę w jej brzuch, chociaż nie jest w stanie przywrócić utracone narządy. Mówi jej, że ma jeszcze za dużo do zrobienia w życiu, i zachęca ją do pójścia naprzód.
Hohenheim następnie przenosi się do Reole, gdzie poznaje Rosé Thomas. Wraz ze starym sklepikarzem prowadzą go do podziemnego zbiornika, gdzie idzie przez zatrutą wodę, tworząc kamienną ścieżkę. W końcu wkracza do gigantycznego kręgu transmutacji pod Amestris i prowadzi krótką bitwę i rozmowę z Pridem. Informuje go, żeby powiedział Ojcu, iż „Numer 23” przyjdzie się z nim spotkać, zanim wrócił do zdumionej Rose i sklepikarza. Później Hohenheim spotyka Ala po raz pierwszy od dwunastu lat w 80 rozdziale mangi i wykrzykuje: „Moja klasyczna zbroja!”. Hohenheim, który uważa się dość dokładnie za porażkę jeśli chodzi o bycie ojcem, pozwala jak najszybciej usunąć się z sytuacji, ale Al podąża za nim i odbywają szczerą od serca rozmowę, w której wyjaśnia wszystko o obecnej sytuacja.
Hohenheim ponownie spotyka Edwarda. Po tym, jak Edward sprzedaje jeden porządny cios ojcu, Hohenheim opowiada Edowi historię swojego wczesnego życia. Pyta sucho, czy Ed chce go użyć, by odzyskać utracone ciała, ale Ed głośno odmawia, odrzucając użycie Kamienia Filozoficznego, odkąd nauczył się jego kluczowych składników. Przed wyjazdem Edward mówi Hohenheimowi o Trishy, doprowadzając go do łez, co zaskakuje Eda, który niesłusznie był przekonany, że Hohenheim nie troszczył się o swoją rodzinę. Znacznie później Hohenheim pomaga Alphonse'owi, zamykając go i Pride'a (Selima Bradleya) w glinianym więzieniu bez światła, aby Pride nie mógł już nikogo skrzywdzić. To rozwściecza Edwarda, ale Hohenheim wyjaśnia, że taki był plan Alphonse'a.
Dzień obiecany []
Po walce z Pridem Hohenheim staje się de facto liderem ruchu oporu, który ma obalić Ojca. Wspomina o planie przeciwdziałania ogólnokrajowemu kręgowi transmutacji Ojca, jeśli miałby zostać aktywowany, ale mówi, że wolałby przede wszystkim zapobiec jego aktywacji. Po wejściu do podziemnej kryjówki Ojca organizuje grupę w dwóch drużynach i idzie razem z Lan Fan, który później pozwala jej na poszukiwanie Linga Yao, gdy ten dociera do Ojca. Pozdrawia swojego „przyjaciela z butelki”, stwierdzając, że „duża grupa nie musi karać jednego źle zachowującego się dziecka”. Żywe Kamienie Filozoficzne zaczynają ze sobą walczyć.
Po uniknięciu kilku ataków zostaje dźgnięty przez Ojca, który wchłania część swojego Kamienia, ale niespokojne dusze, które go skomponowały (z którymi Hohenheimowi udało się dojść do porozumienia) zniszczyły podobny do wnętrza ludzki pojemnik Ojca. Jednak prawdziwa, czarna powłoka Ojca która ma teraz zdolność fizycznego istnienia bez pojemnika, stawia Hohenheima w złej sytuacji.
Ojciec później pojawia się Edwardowi, Izumi i Alowi, po wchłonięciu Hohenheima w swoje ciało. Hohenheim następnie mówi Edowi, Alowi i Izumi, że Ojciec początkowo próbował wchłonąć wszystkie kamienie filozoficzne, ale odkrył, że to by go zabiło. Ponieważ jednak Hohenheimowi udało się porozumieć z duszami kamienia i zrozumieć je (czego Ojciec nie mógł zrobić), przeżył incydent, i zamiast tego jego głowa i nogi wystawały z ciała homunculusa (reszta jego ciała była wewnątrz, ale nie rozdzielona). Ojciec następnie wpycha Hohenheima w swoje ciało, lecz jest w stanie się oprzeć i wrócić z wystającą głową, co zrobił, aby ostrzec May o mocach Ojca. Kiedy Greed tnie ojca, ale go nie zabija, Hohenheim zostaje następnie uwolniony z jego ciała, ale wciąż jest w zasięgu ręki Ojca.
Gdy Ojciec gromadzi Hohenheima i innych jako ofiary, by otworzyć „Bramę Świata”, Hohenheim i inni są otoczeni wielkimi oczami cienia na ich torsach, które zaczynają walczyć z innymi bramami. Gdy Ojcu udaje się otworzyć bramę, Hohenheim, Ed, Al, Izumi, Roy, Riza, May, Greed/Ling, Pride, Scar, Wrath i chimery są jedynymi pozostałymi przy życiu, podczas gdy wszyscy obywatele Amestris nie żyją.
Ojciec jest wtedy widziany we mgle, gdy wyjaśnia, że aby pomieścić Boga w sobie, potrzebna była ogromna ilość energii, którą dostarczyli mieszkańcy Amestris. Teraz zarówno oni, jak i Bóg przebywają w nim. Gdy dym się zmniejsza, Ojciec zyskał teraz nowe ciało, które przypomina Edwarda.
Stwierdzając, że alchemia przeżyła już swoją przydatność, Ojciec używa nieprzerwanego podmuchu energii na grupie. Hohenheim jednak przeciwdziała mu tarczą alchemiczną i wzywa dusze swojego Kamienia, by mu pomogły. Widząc, że jego obecny atak jest niewystarczający, Ojciec wyczarowuje miniaturowe słońce na dłoni, aby wymazać ludzkie ofiary. Jednak Hohenheim ujawnia swój własny plan; mapował ścieżkę cienia księżyca, gdy minęło zaćmienie, i dokładnie wskazywał położenie każdego z punktów w pięciopunktowym kręgu użytym do stworzenia Kamienia Filozoficznego. Następnie zapuścił się w Amestris, umieszczając fragmenty Kamienia Filozoficznego w określonych miejscach, aby utworzyć Krąg Umbralny, aby przeciwdziałać Ogólnokrajowemu Okręgowi Transmutacji. Kiedy Ojciec zauważa, że Hohenheim nie ma okręgu do swojego kontrataku, odpowiada z wyjaśnieniem, że cień rzucony przez księżyc na Ziemię podczas zaćmienia będzie działał jak koło.
Dusze fragmentów, które rozproszył po ziemi, aktywują i obdzierają Ojca ze wszystkich znajdujących się w nim dusz Amestryjczyków przed aktywacją Ogólnokrajowego Kręgu Transmutacji, przywracając wszystkie dusze mieszkańców Amestris do ich ciał
Ojciec, który teraz poświęca większość swojej mocy na powstrzymywanie Boga, jest znacznie osłabiony pod względem swoich zdolności ofensywnych. Jednak Hohenheim i May są jedynymi alchemikami z grupy odpornymi na interwencje Ojca, a on odpiera jego ataki, wysysając wiele istnień z Kamienia Filozoficznego, podczas gdy May chroni ziemię przed rozpadem. Na nieszczęście dla Ojca grupa Ishvarczyków aktywuje przeciwny okrąg do alchemicznej pieczęci Ojca, pozwalając innym alchemikom zaatakować Ojca. Prześcignięty i z brakiem energii dla swojego Kamienia, Ojciec wycofuje się na powierzchnię, aby spróbować uzupełnić Kamień od każdego człowieka, którego może zaatakować. Wkrótce pojawia się Hohenheim wraz z Edem, Alem, May i Izumi.
Karci Ojca za krytykowanie ludzi, mówiąc mu, że to ludzkie dusze przede wszystkim stworzyły Kamień Filozoficzny, co z kolei zrodziło homunculusy. Podczas gdy ludzie tworzą, wszystko, co robią Homunculusy, to biorą. Intryguje to Ojca, który pyta, czy Hohenheim chciałby, aby stworzył ludzi. Hohenheim z obrzydzeniem i przerażeniem obserwuje, jak Ojciec tworzy ludzi z dusz dawno zmarłych osób z Xerxes. Korzystając z zamieszania, jakie przyniosło to jego wrogom, Ojciec przywołuje ogromną siłę wybuchową, a Hohenheim znajduje się w jego zasięgu, używając siebie jako tarczy, aby osłonić Izumi przed znaczną jego częścią.
Jego Kamień Filozoficzny prawie zniknął, móc zrobić niewiele więcej niż obserwować postęp bitwy. Po tym, jak Ed wykańcza Ojca, Hohenheim ze stoickim spokojem oferuje resztki swojego życia za cenę powrotu Ala, ale wydaje się zaskoczony, gdy Ed ze złością odrzuca ten pomysł. Zapytany, dlaczego chętnie poświęciłby swoje życie, po prostu odpowiada, że to dlatego, że jest ich ojcem. Wyjaśnia, że nie chodzi o konieczność czy cel, ale dlatego, że są jego synami i chce, aby byli szczęśliwi. Mówi także, że to częściowo jego wina, dlaczego bracia próbowali sprowadzić Trishę, ponieważ nie było go tam, kiedy go potrzebowali i przeprasza za to. Jednak Ed ze łzami w oczach karci go za to, że nawet zasugerował ten pomysł, ale jednocześnie zaakceptował go jako ojca po raz pierwszy od wielu lat.
Po tym, jak Edowi udało się przywrócić Ala do jego ludzkiego ciała, Hohenheim w końcu znów wita swojego najmłodszego syna, a Al się odwzajemnia, odczuwając ciepło, gdy Hohenheim bierze go za rękę. Jednak odchodzi, gdy inni gromadzą się wokół braci Elric, w końcu zdobywając pieniądze na przejazd pociągiem.
Pod koniec historii Van jest widziany w Resembool. Pinako znajduje go klęczącego przed grobem Trishy, ale okazuje się, że umarł w tej pozycji z uśmiechem na twarzy. W swoich ostatnich myślach rozważał, że nie miał on sensu w życiu, dopóki Trisha i jego synowie się nie pojawili. Do tej pory nie chciał w ogóle umrzeć i zostać z pozostałą rodziną, a jego ostatnie myśli przed śmiercią były z nimi. Kilka lat później jego grób był widoczny na zdjęciu obok Trishy. Był ostatnim obywatelem Xerxes, który umarł. Później on i Trisha zostali pośmiertnymi dziadkami dzieci Edwarda i Winry wraz z Rockbellami.
W dodatkowym komiksie w mandze, krótko po jego śmierci duch Hohenheima udał się do miejsca swojego dawnego domu, gdzie zastał ducha Trishy czekającego na niego. Trisha wyraziła zdziwienie, że przybył tak szybko i skarciła go za złamanie obietnicy zestarzenia się z Edem i Alem, na co Hohenheim przypomniał jej, że ona jako pierwsza złamała obietnicę. Zastanawiał się, jak bardzo rozwinęły się jego relacje z chłopcami w krótkim czasie, i oboje z optymizmem patrzą w przyszłość, wiedząc, że świat zmieni ich w porządnych ludzi.
Charakterystyka[]
Wygląd []
Hohenheim jest dość wysokim dżentelmenem w średnim wieku z szerokimi ramionami. Ma długie, złote blond włosy związane luźnym kucykiem do ramion, z dwoma lub trzema luźnymi kosmykami włosów opadającymi na jego czoło oraz ma średniej długości brodę na kwadratowej szczęce. Nosi także okulary na swoich złotych oczach, choć nie wiadomo, czy ich potrzebuje. W ciągu całej serii kilka kobiet opisało go jako „bardzo przystojnego”. W mandze Hohenheim często nosi białą koszulę i krawat pod czarną kamizelką z pasującymi spodniami i brązowym płaszczem. W młodości Hohenheim wyglądał bardzo podobnie do swojego syna Edwarda, z wyjątkiem nieznacznie większego wzrostu i nieco bardziej wyraźnej szczęki.
W serialu anime z 2003 roku Hohenheim ma nieco bardziej masywną budowę, bardziej delikatną szczękę i ciemniejsze włosy.
Osobowość []
Chociaż przywiązanie Hohenheima do alchemii i tajemnicze okoliczności, w których porzucił swoją młodą rodzinę, sprawiają wrażenie, jakby był zimny i obojętny, jest on niespodziewanie łagodnym i życzliwym człowiekiem, który szybko udziela komplementów, ale on sam nie chce ich przyjmować. Wydaje się, że Hohenheim bardzo mało troszczy się o swoje samopoczucie, a tym bardziej godność, i dlatego często znajduje się w sytuacjach, które sprawiają, że wydaje się nieco przygłupi lub ekscentryczny, co znacznie potęguje efekt komediowy. Hohenheima bardzo trudno rozgniewać i wydaje się być raczej pacyfistą. Wolałby w bardziej dyplomatyczny sposób rozwiązywać spory niż walczyć, co często próbuje robić, nawet gdy on sam jest atakowany od strony przeciwnej.
Główną cechą jego osobowości wydaje się być jego beznadziejny romantyzm, biorąc pod uwagę jego skłonność do wypowiadania wesołych zdań na temat jego miłości do Trishy Elric, jego gotowości do płaczu nad nią i uroczego traktowania kobiet w ogóle. Van Hohenheim nie ma szczególnych ambicji, wydaje się raczej zadowolony z zajmowania się rzeczami, które nie wymagają pilności. Jednak w młodości miał dosyć wybuchowy temperament całkiem podobny do jego syna Edwarda i stawał się irracjonalnie zły, gdy ktoś drwił z niego, głównie z powodu swojej ignorancji.
Umiejętności[]
Jako żywy Kamień Filozoficzny ciało Hohenheima jest zdolne do niesamowitej regeneracji na poziomie Homunculusa i jako takie jest niezdolne do umierania, a nawet starzenia się - zachował ono życie i zdrowie przez około czterysta lat. Jego kamień jest jednak znacznie większy niż u któregokolwiek z Homunculusów, ponieważ ich Kamienie pochodzą z kamienia Ojca, który ma taki sam rozmiar jak kamień Hohenheima. W ciągu prawie czterech wieków doświadczeń życiowych i badaniach alchemicznych, poziom wiedzy alchemicznej Hohenheima z łatwością przewyższa poziom każdego innego ludzkiego alchemika w historii. Dzięki ponad połowie miliona dusz zasilających kamień, Hohenheim jest nie tylko zdolny do przeprowadzania transmutacji bez użycia Kręgu Transmutacji, ale może także transmutować bez poruszania ciałem, a nawet może dokonywać transmutacji biologicznych i z łatwością obchodzić prawo Równowartej Wymiany. Dodatkowo, ponieważ jest w stanie rozmawiać bezpośrednio z każdą z 536 329 ludzkich dusz, które składają się na jego Kamień Filozoficzny, alchemia Hohenheima jest niezwykle wszechstronna i może być wdrażana w wielu miejscach jednocześnie, nawet bez własnej woli, aby aktywnie nią kierować. Dodatkowo wydaje się być silniejszy niż jakikolwiek inny alchemik z Kamieniem, ponieważ ma wsparcie dusz z Kamienia. Podczas konfrontacji z Ojcem odbił kilka wybuchów podtrzymywanej energii i wezwał dusze swojego Kamienia, aby mu pomogły. Po otrzymaniu ich pomocy jego moc została zwiększona do tego stopnia, że Ojciec nie był w stanie pokonać swojej osłony niczym innym niż eksplozją nuklearną. Pokonał także Ojca podczas pierwszej rundy ich walki i został pokonany dopiero wtedy, gdy Ojciec odkrył swoją bezpostaciową, niezniszczalną, mroczną formę i ogarnął go. Prawdopodobnym jest, że alchemia, której nauczył się podczas swojej młodości w Xerxesie, stanowi podstawę sztuki danchemii w Xing.
Ciekawostki []
- W mandze Fullmetal Alchemist jest on nazywany „Van Hohenheim”, a nie Hohenheim Elric. Jak twierdzi sam Edward w 14 tomie mangi: „Elric to nazwisko mojej matki!”
- Hohenheim nosi imię Paracelsusa, urodzonego w XVI wieku szwajcarskiego alchemika z prawdziwego świata, który urodził się pod imieniem „Philippus Aureolus Theophrastus Bombastus von Hohenheim”.
- Warto również zauważyć, że homunculus w kolbie zasugerował nazwę „Theophrastus Bombastus”.